Prof. dr hab. Waldemar Tarczyński, JM Rektor Uniwersytetu Szczecińskiego: System finansowania nauki w Polsce nie jest dobry, musi on być pochodną ogólną, tzn. musi być finansowana zarówno nauka jak i dydaktyka. Nauka nie powinna być postrzegana wyłącznie od strony dydaktyki. Zapomina się w szkolnictwie wyższym o istotnych, elementarnych naukach, mam na myśli nauki społeczne, takie jak: literaturoznawstwo, ekonomia, językoznawstwo, dziennikarstwo, które nie pojawiają się w Polsce w żadnych priorytetach, choć są istotne na forum europejskim.
Mariusz Blimel: Panie Rektorze, jaką perspektywę rozwoju szkolnictwa wyższego w oparciu o jakie priorytety, może Pan dziś nakreślić?
prof. dr hab. Waldemar Tarczyński, JM Rektor Uniwersytetu Szczecińskiego: System finansowania nauki w Polsce nie jest dobry, musi on być pochodną ogólną, tzn. musi być finansowana zarówno nauka jak i dydaktyka. Nauka nie powinna być postrzegana wyłącznie od strony dydaktyki. Zapomina się w szkolnictwie wyższym o istotnych, elementarnych naukach, mam na myśli nauki społeczne, takie jak: literaturoznawstwo, ekonomia, językoznawstwo, dziennikarstwo, które nie pojawiają się w Polsce w żadnych priorytetach, choć są istotne na forum europejskim. Kolejną sprawą jest fakt, że kiedy uczelnia wykona krok do przodu to i tak nie otrzyma z tego tytułu wyższych środków finansowych. Tego elementu motywacyjnego brakuje w systemie rozwoju szkolnictwa wyższego. W konkursach na finansowanie nauki większe szanse mają instytucje, które posiadają już teraz dużą bazę naukowo-dydaktyczną. Biorąc pod uwagę Uniwersytet Szczeciński, nie jesteśmy w stanie zbudować specjalnej bazy pod realizację projektów np. z fizyki czy matematyki. Można tworzyć konsorcja, ale wyłącznie z silnymi placówkami. Uważam, że uniwersytety ze znacznie mniejszymi bazami powinny mieć umożliwiony łatwiejszy dostęp do środków finansowych na projekty i granty, gdyż w przeciwnym razie dystans między nimi a największymi uczelniami będzie się zwiększał.Rozwój szkolnictwa wyższego powinien także kierować się zasadami rynkowymi, tak jak jest to w ekonomii, czyli dbaniem o zrównoważony rozwój wszystkich elementów. Uczelnie powinny być tak zorganizowane, aby dostęp do edukacji był jak największy, a obecnie nie jest. Powinny być zbudowane nowe mechanizmy, być może w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego, silnego powiązania szkół państwowych z życiem gospodarczym, np. praktyka w firmach czy prace magisterskie pisane na zamówienia przedsiębiorców. W naszej Uczelni staramy się realizować tego typu projekty, np. obecnie takim projektem jest współpraca z władzami gminy Kamień Pomorski. Rektorat fot. arch. USKluczowa jest całościowa strategia, która powinna być opracowana przez ministerstwo przy współpracy z profesorami i z niej powinien zostać stworzony model finansowania szkolnictwa wyższego. Rektorzy uniwersytetów w Polsce nie chcą sobie zadawać pytania o przetrwanie, ale o to jak się rozwijać, czyli jak korzystać z tych skromnych środków, aby wykorzystać je efektywnie dla rozwoju nauki i dydaktyki. Te wszystkie elementy, o których wspomniałem stanowią dla mnie naczynie połączone.
Jakie istotne elementy rozwoju Uniwersytetu Szczecińskiego by Pan wyróżnił Pan?
Prof. dr hab. Waldemar Tarczyński: Patrząc na rozwój Uniwersytetu z perspektywy ostatnich 25 lat dostrzegam ogromne zmiany. Powstały sale audiowizualne, kampusy w większości są zmodernizowane. Dziś brakuje nam trzech nowych obiektów i jesteśmy przed modernizacja kolejnych budynków. Uważam, iż docelowo powinniśmy być elastyczni pod względem kierunków i specjalności, z pewnością dużo łatwiej zrealizujemy te cele, kiedy zmieni się infrastruktura Uczelni. Do tej pory Uniwersytet nie otrzymał funduszy w wysokości kilkuset milionów złotych w rozłożeniu na wiele lat. W tym roku przygotowaliśmy wieloletni plan inwestycyjny, który ma zabezpieczyć perspektywę rozwoju na 20 lat, widzę także konieczność zapisania tego planu w budżecie państwa. Nie wolno zapominać o dydaktyce, która musi być wspomagana przez naukę i o zdywersyfikowaniu tych środków z uwzględnieniem potencjału, którym uczelnia dysponuje w kontekście myśli, która w tej uczelni jest. Problemy małych i średnich uczelni powinny być uwzględnione podczas przyznawania środków, gdyż w przeciwnym razie nastąpi jeszcze większa polaryzacja zamiast zrównoważonego rozwoju.
Jaka brzmi strategia rozwoju uczelni wyrażona w kilku zdaniach?
fot. arch. USProf. dr hab. Waldemar Tarczyński: Nasza działalność jest ściśle powiązana z miastem i regionem. Musi być rozwijana na wysokim poziomie edukacja i nauka, z uwzględnieniem szeroko rozumianych potrzeb regionu, użyteczności dla miasta i regionu, współpracy z władzami miejskimi i samorządowymi, a także uczestnictwo w życiu gospodarczym miasta i regionu.
Czy Uniwersytet Szczeciński poradził sobie z kompleksową informatyzacją Uczelni?
fot. arch. USProf. dr hab. Waldemar Tarczyński: Jeśli chodzi o proces informatyzacji Uczelni jesteśmy na etapie wdrażania nowoczesnego systemu, zbudowaliśmy potencjał do prowadzenia zdalnego nauczania. Projekt informatyzacji Uczelni mamy w 50%zrealizowny, obejmuje on w pełni wszystkie procesy związane z obsługą studentów, systemem kadrowym i finansowym. Mamy zintegrowaną informację, dane o studencie czy pracowniku wprowadzone w jednym miejsc dostarczane są do wszystkich podsystemów pracujących na jednej wspólnej bazie i są dostępne dla osób uprawnionych.
Jakie jest zdanie Pana Rektora, jeśli chodzi o wieloetatowość kadry akademickiej?
fot. arch. USProf. dr hab. Waldemar Tarczyński: Moim zdaniem sprawa jest klarowna i mogę ja porównać np. z firmą, w której nie ma możliwości podjęcia dodatkowej pracy bez zgody pracodawcy. Wykładowca podejmujący drugi etat, świadcząc usługi edukacyjne nie jest w stanie zaangażować się w badania naukowe na terenie uczelni. Moim zdaniem, nie powinno występować zjawisko wieloetatowości, być może pozwolenie na jeden dodatkowy etat, ale w chwili kiedy nie jest pełniona funkcja w uczelni. Zmiany w tym zakresie powinny być ściśle związane z systemem finansowania szkół wyższych i poziomem płac…Dziękuję za rozmowę.
Mariusz Blimel: Panie Rektorze, jaką perspektywę rozwoju szkolnictwa wyższego w oparciu o jakie priorytety, może Pan dziś nakreślić?
prof. dr hab. Waldemar Tarczyński, JM Rektor Uniwersytetu Szczecińskiego: System finansowania nauki w Polsce nie jest dobry, musi on być pochodną ogólną, tzn. musi być finansowana zarówno nauka jak i dydaktyka. Nauka nie powinna być postrzegana wyłącznie od strony dydaktyki. Zapomina się w szkolnictwie wyższym o istotnych, elementarnych naukach, mam na myśli nauki społeczne, takie jak: literaturoznawstwo, ekonomia, językoznawstwo, dziennikarstwo, które nie pojawiają się w Polsce w żadnych priorytetach, choć są istotne na forum europejskim. Kolejną sprawą jest fakt, że kiedy uczelnia wykona krok do przodu to i tak nie otrzyma z tego tytułu wyższych środków finansowych. Tego elementu motywacyjnego brakuje w systemie rozwoju szkolnictwa wyższego. W konkursach na finansowanie nauki większe szanse mają instytucje, które posiadają już teraz dużą bazę naukowo-dydaktyczną. Biorąc pod uwagę Uniwersytet Szczeciński, nie jesteśmy w stanie zbudować specjalnej bazy pod realizację projektów np. z fizyki czy matematyki. Można tworzyć konsorcja, ale wyłącznie z silnymi placówkami. Uważam, że uniwersytety ze znacznie mniejszymi bazami powinny mieć umożliwiony łatwiejszy dostęp do środków finansowych na projekty i granty, gdyż w przeciwnym razie dystans między nimi a największymi uczelniami będzie się zwiększał.Rozwój szkolnictwa wyższego powinien także kierować się zasadami rynkowymi, tak jak jest to w ekonomii, czyli dbaniem o zrównoważony rozwój wszystkich elementów. Uczelnie powinny być tak zorganizowane, aby dostęp do edukacji był jak największy, a obecnie nie jest. Powinny być zbudowane nowe mechanizmy, być może w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego, silnego powiązania szkół państwowych z życiem gospodarczym, np. praktyka w firmach czy prace magisterskie pisane na zamówienia przedsiębiorców. W naszej Uczelni staramy się realizować tego typu projekty, np. obecnie takim projektem jest współpraca z władzami gminy Kamień Pomorski. Rektorat fot. arch. USKluczowa jest całościowa strategia, która powinna być opracowana przez ministerstwo przy współpracy z profesorami i z niej powinien zostać stworzony model finansowania szkolnictwa wyższego. Rektorzy uniwersytetów w Polsce nie chcą sobie zadawać pytania o przetrwanie, ale o to jak się rozwijać, czyli jak korzystać z tych skromnych środków, aby wykorzystać je efektywnie dla rozwoju nauki i dydaktyki. Te wszystkie elementy, o których wspomniałem stanowią dla mnie naczynie połączone.
Jakie istotne elementy rozwoju Uniwersytetu Szczecińskiego by Pan wyróżnił Pan?
Prof. dr hab. Waldemar Tarczyński: Patrząc na rozwój Uniwersytetu z perspektywy ostatnich 25 lat dostrzegam ogromne zmiany. Powstały sale audiowizualne, kampusy w większości są zmodernizowane. Dziś brakuje nam trzech nowych obiektów i jesteśmy przed modernizacja kolejnych budynków. Uważam, iż docelowo powinniśmy być elastyczni pod względem kierunków i specjalności, z pewnością dużo łatwiej zrealizujemy te cele, kiedy zmieni się infrastruktura Uczelni. Do tej pory Uniwersytet nie otrzymał funduszy w wysokości kilkuset milionów złotych w rozłożeniu na wiele lat. W tym roku przygotowaliśmy wieloletni plan inwestycyjny, który ma zabezpieczyć perspektywę rozwoju na 20 lat, widzę także konieczność zapisania tego planu w budżecie państwa. Nie wolno zapominać o dydaktyce, która musi być wspomagana przez naukę i o zdywersyfikowaniu tych środków z uwzględnieniem potencjału, którym uczelnia dysponuje w kontekście myśli, która w tej uczelni jest. Problemy małych i średnich uczelni powinny być uwzględnione podczas przyznawania środków, gdyż w przeciwnym razie nastąpi jeszcze większa polaryzacja zamiast zrównoważonego rozwoju.
Jaka brzmi strategia rozwoju uczelni wyrażona w kilku zdaniach?
fot. arch. USProf. dr hab. Waldemar Tarczyński: Nasza działalność jest ściśle powiązana z miastem i regionem. Musi być rozwijana na wysokim poziomie edukacja i nauka, z uwzględnieniem szeroko rozumianych potrzeb regionu, użyteczności dla miasta i regionu, współpracy z władzami miejskimi i samorządowymi, a także uczestnictwo w życiu gospodarczym miasta i regionu.
Czy Uniwersytet Szczeciński poradził sobie z kompleksową informatyzacją Uczelni?
fot. arch. USProf. dr hab. Waldemar Tarczyński: Jeśli chodzi o proces informatyzacji Uczelni jesteśmy na etapie wdrażania nowoczesnego systemu, zbudowaliśmy potencjał do prowadzenia zdalnego nauczania. Projekt informatyzacji Uczelni mamy w 50%zrealizowny, obejmuje on w pełni wszystkie procesy związane z obsługą studentów, systemem kadrowym i finansowym. Mamy zintegrowaną informację, dane o studencie czy pracowniku wprowadzone w jednym miejsc dostarczane są do wszystkich podsystemów pracujących na jednej wspólnej bazie i są dostępne dla osób uprawnionych.
Jakie jest zdanie Pana Rektora, jeśli chodzi o wieloetatowość kadry akademickiej?
fot. arch. USProf. dr hab. Waldemar Tarczyński: Moim zdaniem sprawa jest klarowna i mogę ja porównać np. z firmą, w której nie ma możliwości podjęcia dodatkowej pracy bez zgody pracodawcy. Wykładowca podejmujący drugi etat, świadcząc usługi edukacyjne nie jest w stanie zaangażować się w badania naukowe na terenie uczelni. Moim zdaniem, nie powinno występować zjawisko wieloetatowości, być może pozwolenie na jeden dodatkowy etat, ale w chwili kiedy nie jest pełniona funkcja w uczelni. Zmiany w tym zakresie powinny być ściśle związane z systemem finansowania szkół wyższych i poziomem płac…Dziękuję za rozmowę.